bo jeśli uwierzę,
to zastygnę
w posągowej urodzie

bo jeśli obalę,
to wszystek kurz
świata

ale jeśli zwątpisz
w apel żyjących
w tym programie
kuźni tchnień

nie ulegaj kłamstwu

by to dotarło swej
istoty
życia w preambule wieku
gdyż nie masz lata
gdyż nie masz zimy

wśród ich milczenia
edykt ognia

wystąp z dramy przeciw temu,
co odebrało ci mowę

do poznania

wyrzuć mnie z tego wiersza
wyrzuć mnie z tego Raju
wyrzuć zamach na Prawdę

Do ostatniej kości,

a będę zawsze
tego roku w operze
stawiał pokera

tej zaporze
do pierwszej litery
talentu

niczyjego
tłumacza

uiszczając opłatę na potrzeby wieczności

z granic
zupełnego zestarzenia się
obopólnych marzeń