dług ma szept, bo miłość redaguje kurhanem
dając wzrok klęczącym zachodom,
bo krępuje myśli, bo nastawia kości
które chciały być zbyt wyzwolone
dług serca rytmu – bije choć dawno zmarła we mnie otucha:
klęczące zachody, odbite wschody
wyszły na świat: widząc i nie
płacząc i nie, śmiejąc się i nie
odtąd to wiara regeneruje sny
odtąd to miłość przywłaszcza ciała
odtąd gniew nie istnieje w galaktyce
choć kosmos pulsuje
plując od początku coraz dalej i dalej